Stanowcze "nie ma i nie będzie" nie jest tak stanowcze jak to zabrzmiało. Obecny sposób działania wynika z pomysłu i ideologii. Firma to miejsce gdzie raz powiedziane słowo powinno być w mocy i nie znikać. Nie wyobrażam sobie sytuacji na zasadzie, że mój kolega coś napisze, ja się na to powołam, a on to usunie i wychodzę na głupka. Wiem, że ludzie to istoty które się mylą i czasem można wysłać coś do złej osoby, ale gorsza jest sytuacja kiedy coś nam znika i nie wiemy co, jak i dlaczego.
Myśleliśmy już o prostym mechanizmie dla superadmina do zarządzania wiadomościami, ale na razie nie został on zaimplementowany.
W tym momencie jedyna opcja manipulacji historią shoutboksa to manipulacja rekordami w bazie danych. W takim przypadku polecam usunąć te wpisy z tabeli apps_shoutbox_messages.